środa, 9 lipca 2014

Od Rity C.D. Cass

Po rozmowie poleciałam znów to samo miejsce tym razem z tarczą i mieczem. Zobaczyłam spalony przez nas statek, ale coś jednak nie pasowało.
-Hmm... Przecież to nie znak łupieżców!-powiedziałam schodząc ze smoka i patrząc na flagę.
Takiego symbolu jeszcze nigdy nie widziałam, była to smocza czaszka przebita dwoma mieczami, jednak statek musiał być skradziony łupieżcom. Byłoby to w sumie dziwne bo łupieżcy się "pogodzili z Berk".
-Dziwne...-szepnęłam kucając nad flagą i symbolem, nagle usłyszałam coś za sobą i odwróciłam się z tarczą przed sobą dzięki czemu obroniłam się przed atakiem nieznajomego. Wyciągnęłam miecz i zaczęłam walczyć.
-Kim jesteś?-zapytałam odpychając go tarczą.
Chłopak nie odpowiedział. Był mniej więcej w moim wieku. W końcu odrzuciłam go mocnym kopem.
-Silverfly!-zawołałam smoczycę, a ona złapała chłopca, który miał zamiar uciec.
-Więc zabierzemy cię na wyspę może się przedstawisz w końcu-powiedziałam, nawet łagodnie.
Usiadłam na Silverfly i zabrałyśmy go na wyspę.
Gdy lądowałam na plaży zobaczyłam Cassy i jakąś jej znajomą.
-Hej!-powitałam ją i nieznajomą.
-Patrz kogo znalazłam przy statku-powiedziałam wskazując na nieznajomego.

Cass?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz